Edukacja (przed)szkolna sześciolatków (refleksje o wprowadzaniu reformy przez MEN)

W niniejszym opracowaniu są przedstawione własne poglądy autorki na temat wprowadzonego w Polsce w 2008 roku obowiązku szkolnego dla dzieci sześcioletnich. Autorka krytykuje decyzję Ministerstwa Edukacji Narodowej jako niepodbudowaną naukowo i niezasadną oraz jako nieuzgodnioną, ani z przedstawiciel...

Full description

Bibliographic Details
Main Author: Małgorzata Suświłło
Format: Article in Journal/Newspaper
Language:German
English
Italian
Polish
Ukrainian
Published: Jesuit University Ignatianum in Krakow 2016
Subjects:
Online Access:https://doi.org/10.14632/eetp_37.5
https://doaj.org/article/af998d30a22741bcb4811a4c85c31b98
Description
Summary:W niniejszym opracowaniu są przedstawione własne poglądy autorki na temat wprowadzonego w Polsce w 2008 roku obowiązku szkolnego dla dzieci sześcioletnich. Autorka krytykuje decyzję Ministerstwa Edukacji Narodowej jako niepodbudowaną naukowo i niezasadną oraz jako nieuzgodnioną, ani z przedstawicielami środowiska akademickiego, ani z rodzicami, zarzucając politykom i autorom reformy brak demokracji. Autorka opisuje niewłaściwy, jej zdaniem, sposób wprowadzania reformy edukacji, podając przykłady opracowań mówiących o braku przygotowania szkół i nauczycieli na przyjęcie dzieci 6-letnich i nieliczenie się decydentów oświatowych z osiągnięciami nauki w tym zakresie. W dalszej części przytacza powody, dla których dzieci 6-letnie powinny być objęte edukacją przedszkolną. Zwraca uwagę m.in. na warunki społeczne, emocjonalne, materialne i organizacyjne, jakie stwarza dzieciom przedszkole, a których nie jest, jej zdaniem, w chwili obecnej spełnić polska szkoła. Jako przykład propagandowego charakteru kampanii reklamowej MEN na rzecz posłania 6-latków do szkoły przytacza wybrane fragmenty tekstów ze stron internetowych i poddaje je krytyce. Zdaniem autorki teksty propagandowe MEN posiadają ukryte znaczenie deprecjonujące edukacyjną rolę przedszkola. Konkludując, autorka zwraca uwagę na polityczny charakter wprowadzanej reformy i na deprecjonowanie rangi wychowania przedszkolnego. Zauważa też, że w demokratycznym państwie decyzję o posłaniu dzieci 6-letnich do szkoły lub też pozostawieniu ich w placówce przedszkolnej powinni podjąć sami rodzice.