Piotr Szulkin: katastrofy logosu i absurdy istnienia

Piotr Szulkin był jednym z najważniejszych twórców polskiego kina ostatniej dekady PRL, który w intrygujący sposób próbował także tworzyć „kino osobne” w realiach wolnej Polski. Niestety, autor ten do dziś nie doczekał się w naszym kraju dedykowanej mu monografii akademickiej ani antologii tekstów n...

Full description

Bibliographic Details
Published in:Kwartalnik Filmowy
Main Author: Sebastian Jakub Konefał
Format: Article in Journal/Newspaper
Language:English
Polish
Published: Institute of Art of the Polish Academy of Sciences 2018
Subjects:
Online Access:https://doi.org/10.36744/kf.1871
https://doaj.org/article/47ea3148c884432aaa1f7d8da21c737a
Description
Summary:Piotr Szulkin był jednym z najważniejszych twórców polskiego kina ostatniej dekady PRL, który w intrygujący sposób próbował także tworzyć „kino osobne” w realiach wolnej Polski. Niestety, autor ten do dziś nie doczekał się w naszym kraju dedykowanej mu monografii akademickiej ani antologii tekstów naukowych poświęconych jego dziełom (filmy, teatry telewizji, opowiadania literackie i obrazy). Z kolei artykuły popularnonaukowe na temat kina Szulkina skupiają się najczęściej na odczytaniach tego fenomenu polskiej kultury w kluczach politycznych, historiozoficznych bądź związanych z poetyką dystopii. A przecież zarówno fantastyczno-naukowa tetralogia reżysera, jak i kilka innych jego produkcji kinowych oraz telewizyjnych to pozycje, które wykraczają daleko poza te perspektywy. Filmy Szulkina można bowiem uznać za arcyciekawe przykłady kreatywnego czerpania z różnych tradycji myśli frankofońskiej (m.in. Foucault, Derrida, Baudrillard), estetycznych postaw poetyki absurdu i groteski (z Beckettem na czele), a także z tez wybranych antropologów i socjologów kultury (Girard czy Bauman). Oprócz tego typu tropów w swoim filmoznawczym upamiętnieniu zmarłego niedawno reżysera Konefał stara się również odnaleźć wątki i strategie narracyjne z dzieł Piotra Szulkina, które mogą się wydawać interesujące dla młodszego pokolenia widzów, nieznającego jego twórczości (autor bazuje tu na opiniach studentów gdańskiego filmoznawstwa oraz norweskich doktorantów z Arktycznego Uniwersytetu w Tromsø).